Lau coś tam na mnie szykuje, ciekawe. Oby jego post utonął w testamentach :P

Odniosłem się lekko do Ciebie Sonek w kontekście tego, co napisał Lau. Będzie lepiej, żeby nas w razie czego nie powiązali.

Git chociaż nie wiem czy sztucznie to nie wyszło.

Eee, myślę, że jest git - zwrot 'ten cały Woj', bo niby z Tobą kontaktu nie miałem i Cię nie znam w ogóle.. :D A jednak Laua już znam od paru dobrych lat.

No i gdzie te testamenty? :(

Właśnie.. Będą jaja, jak się nic nie pojawi; ale wątpię w taki scenariusz, nie pozwoliliby sobie na takie coś raczej.

hello może mało napisać jak jej komputer nie działa, ale junior?

Ciekawe na kogo głos wyśle Mila? Pisał, że o 18:45 ma trening.

Najlepiej gdyby poszedł w Laurenta, może by ro jeszcze bardziej ich poróżniło.

Haha ładnie Piotrek znokautował Enejti xd

Chciałem to już wcześniej napisać, ale odpuściłem. :D

Tak się zastanawiam, czy ten brak testamentów to nie jest jakaś taktyka hello, żeby zobaczyć, kto pierwszy pęknie i nie będzie czekał, tylko zacznie rzucać swoimi kandydatami i nagoni na niewinną osobę. Zabieg ryzykowny, ale mógłby być w sumie skuteczny. Według mnie całkiem możliwe, bo strasznie dziwnym jest, że nie ma o tej porze ani testamentu hello, ani testamentu jun_ora (może porozumieli się razem na PW i ustalili wspólną taktykę, bo przecież zasad gry nie łamią, gdyż już nie żyją..).

Tak, idealnie by było gdyby przy stanie 3:2 w trójce była Enejti i Piotrek, wtedy wygraną mamy jak w banku.
Kurde niech onie piszą te testamenty i najlepiej nagonią na Laua, bo ja tam boję się go najbardziej...


Ale to nie tłumaczy braku testamentu junora. Chyba, że hello pisze mu instrukcje na privie, ale to by było pogwałcenie zasady gry. Jakby nie patrzeć, mimo, że wyeliminowani, to póki mają jeszcze prawo głosu, są aktywnymi graczami - IMO jak dla mnie złamanie zasad gry.

Myślę, że Mac ma racje co do zasad.
Tak czy siak milczymy już tam w temacie :P

Haha, obaj w tym samym czasie edytowaliśmy posta. Prawa głosu już nie mają, mogą jedynie wpłynąć na głos innych - choć to też ma jakiś wpływa na rozgrywkę. Kwestia interpretacji, może postanowili zaryzykować?

Tymczasem na shoutboxie: meksyk106:  Ci co grają w mafię mózgu nie mają. Przecież Enejti nie jest winna. Krysti jest winny ;<

xD

Teraz w sumie widzę, że chyba źle zinterpretowałem Twojego posta, mac. Chodziło Ci, że mają prawo do głosu w sensie posta. Tak czy siak, sprawę musiałby rozwiązać Madrisso. Zresztą przecież ani hello, ani jun_or nie muszą się przyznać do tego, że się porozumiewali..

Co do shoutboxa, to miało już tam nie być słowa o mafii, a znowu zaczyna się pierdolenie..

Tak, o to mi chodziło. Wiem, że jak coś to im się tego nie udowodni. Zresztą wierzę, że grają fair, a jeśli nie to niech zeżrą ich wyrzuty sumienia, gdy to przeczytają :P

Co do shoutboxa, to nie miało być tak, że jak ktoś pisze tam o mafii, to potem ma edycję przerwy?

EDIT: junor ostatni raz był o 18:37, a hello o 18:41, a postów brak. Albo dopiero weszli i piszą, albo kombinują.

Tak się zastanawiam, czy nie będę musiał dzisiaj zagłosować na Sonka - wczoraj pisałem, że tez mi jego kandydatura przeszła przez myśl. Hello może odezwać się dopiero po linczu (ma 24h na napisanie testamentu, więc teoretycznie do godziny 21:30; wyniki linczu pojawią się o 21:00, więc będzie miała jeszcze 30 min na posta) i nagonić na osoby, które zlinczują kogoś niewinnego. Według mnie właśnie tak sobie to wykombinowała.

Przy takim scenariuszu będzie jednak w miarę jasnym, że hello i jun_or musieli sie porozumiewać na PW (nie wierzę w zbieg okoliczności, że oboje wpadli na ten sam pomysł i nie napisali testamentu w celu zasadzenia pułapki).

hello, masz do jutra, do godziny 21:00 czas na opublikowanie jednego postu, testamentu.

:)) czyli do 21 raczej po 20:30 jej post będzie mało warty.

Jakby tak się dzisiaj potoczyły wypadki, a ja bym zagłosował na Sonka (niezależnie od tego, czy poleci czy nie), miałbym olbrzymie alibi na dalszą część gry.

Napisałeś tylko, że Ci nie pasuję to trochę mało bo chyba miałeś też inne typy?

zatoxx napisał:

hello, masz do jutra, do godziny 21:00 czas na opublikowanie jednego postu, testamentu.

:)) czyli do 21 raczej po 20:30 jej post będzie mało warty.

W takim wypadku mogłaby napisać po prostu po 20:30 (po oddaniu przez wszystkich głosów) posta, w którym dałaby jasno do zrozumienia, że osoby głosujące na niewinnego idą w pierwszej kolejności na ruszt.

Czyli wszyscy jeśli miasto pójdzie w enejti :)

zatoxx napisał:

Napisałeś tylko, że Ci nie pasuję to trochę mało bo chyba miałeś też inne typy?

Właśnie, że nie miałem (nie podawałem nic takiego). Moje podejrzenia na macu się skończyły, potem dałem się prowadzić hello za rękę. Wspomniałem jedynie o Tobie.

Wychodzi tajny lincz trochę, ja mogę dostać głos od jakiegoś Lau, Mila się przywali i dupa, za wcześnie na takie odpalanie mnie.

Dobra, jest testament hello.

Meksyk juz dostal ode mnie PW.
A o ewentualnym wykluczeniu zdecydujesz juz Ty Mac. W koncu to Ty bedziesz mistrzowal w przyszlej edycji.

Dobra, sprawa jest jasna. hello dała testament. Krysti uderza w Sonka, Sonek uderza w enejti, proste. Dzisiaj trzeba mieć nadzieję na to, że poleci enejti, a jutro może się uda unieważnić testament hello, bo "przecież już na początku się pomyliła." czy coś takiego. :)

Ehh na mnie najechała piszę obronę i głos na Enejti, wybiela mocno Krystiego ale i tak z nie winnych będą szukać po odstrzeleniu Enejti.

hello napisał:

Rownież ma alibi w postaci zwrócenia uwagi na Maca (pkt 1 - mafiosi tego nie robią),

hello napisał:

ie wierzę też w żadne zbędne ryzyko podejmowane w czasie gry, które miałoby zrobić alibi mafii (głos na swojego Raela) ani też nagłonienie na swojego w trakcje gry celem zrobienia alibi do ostatecznego starcia (piłki meczowe), bo niby po co mieli by to robić? Nie oszukujmy się - gdyby nie 2 udane modlitwy i jeden szczęśliwy lincz na Macu dziś byłoby po grze. Dlatego odrzucam wszelkie teorie spiskowe według tego, że ani JaNoz ani Mac nie robili sobie alibi naganiajAc na swojego.

hello napisał:

Rownież ma alibi w postaci zwrócenia uwagi na Maca (pkt 1 - mafiosi tego nie robią),

Za cholerę nie rozumiem, czemu hello doszła do takich wniosków, mimo, że nam sprzyjają. Niczego się nie nauczyła po poprzedniej edycji? Tak właśnie ja uniknąłem topora i praktycznie wygrałem (remis remisem, ale to było zwycięstwo mafii i już. :D )

Dziwna ta hello, nie uczy się na własnych błędach. :P

Nie wybielaj mnie lepiej, bo będzie to podejrzane jak polecisz i zaświecisz się na czerwono.

Choć można to później dwojako zinterpretować, sam już nie wiem.

Sonek nic nie napisał o wybielaniu Ciebie. :D Miasto samo powinno dojść do takich wniosków.

Dobra, ogarniemy to. Jeszcze niech tylko jun_or dobije testamentem los miastowych, trzymamy kciuki.

No nareszcie  8-)
Odnieść się muszę bo jakiś ślepy atak we mnie.

Odniosę się najpierw do 3 punktu.

hello napisał:

3. Wasza wiara w moje umiejętności redukcyjne jest iście ogromna po tym jak zagrałam w ten edycji :mrgreen: powodzenia, mam nadzieję, że suę uda, więcej już nic z siebie nie dam.

Nie tyle wiara w umiejętności co pewność nie winności. Lepiej słuchać nie winnych niż mącących mafiozów.

Odnosząc się do punktu 1 pragnę zauważyć, iż cały testament oprałaś na teorii, że mafia na siebie nie naganiała. Popierasz to tym, iż do tej pory tak nie było, ale to nie znaczy, że tak nie mogło być!. Co jeśli w twoich nie winnych jest mafia? A jest na pewno skoro zostałem ja i Enejti. Mając 6 członków do dyspozycji mafia na prawdę mogła namieszać i porobić sobie alibi na sobie. Zbyt ryzykowne? Zobacz jak blisko byli co sama zauważasz mimo tego jak mogli na siebie naganiać! Jeśli do końca gry uniewinnisz Laurenta, Krystiego i Milę to będzie to niesamowicie szkodliwe dla miasta jeśli jest tam mafioza. Co ja plotę, to spore prawdopodobieństwo klęski ;)

Cały 2 punkt opierasz na teorii z 1 punktu, która moim zdaniem jest błędna. 3/4 miasta w tym ja wyolbrzymiamy zdolności Janóża aka. Garego aby teraz powiedzieć, że nie wymyślił razem z resztą nic? Gdzie tu logika.
Doceniam poświęcony czas, ale umówmy się. Jechanie do końca edycji na jednej teorii zgubi nas.

Dzisiaj walę w Enejti mam nadzieje, że będzie na czerwono i uda mi się jutro znaleźć ostatniego mafiozę i w końcu dożyję jakąś edycję do końca co się stało moim celem już na Bayernie.


----
Na razie mam tyle, wrzucać?

W sumie post wydaje się dobry, ale mogłem czegoś nie dopatrzeć, Mac, Volv, przyjrzyjcie się temu jeszcze i trzeba wrzucać.

Może być, ale jeśli enejti nie była wcześniej wśród twoich podejrzanych, to proponowałbym, żebyś napisał, że walisz w enejti nie z przekonania, a z przymusu, bo sam nie chcesz polecieć. Taka luźna propozycja.

Wrzucaj, bo później będą Ci gadać, że za długo czekałeś, bo uzgadniałeś posta z kolegami z mafii. Nie mamy czasu do stracenia.

Sonek już o niej pisał, choćby wczoraj. Ja napiszę jakiegoś krótkiego posta na Sonka, ale to bliżej linczu, żeby nikt się nie mógł za bardzo tym kierować (uwierzą za bardzo i pójdą za mną, w końcu hello namaściła mnie w duecie z Milą na lidera miasta).

Spoko post Sonek. Teraz spróbujemy przewidzieć głosowanie:

Enejti: Sonek, Piotrek, raczej Mila,
Sonek: Lau, Krysti,Enejti

Nie wiem jak radek, zizu, myślę, że może być remis albo poleci Enejti.

Oby to drugie, raz, że burzy to teorię hello, cały czas broniłem Natalię, a mafia broni głównie swoich, dwa w złym świetle stawia Piotrka, zobaczymy co (i czy w ogóle) napisze junor.

Poszło.
Dobry junior nie jest zły :D
Jak dzisiaj przeżyję to prosiłbym o pomoc w poście na kogoś, kogokolwiek zobaczy się po linczu. Ja nigdy nie pisałem szczególnie długich analiz a taka może być mi potrzebna. I tu prośba może do Volva bo jednak szybko odpadł i może by chciał. Ja to przerobie na "po swojemu"
Jeśli poleci Enejti to najlepiej na Lau'a ( podparcie testamentem juniora ).

O świetny testament junora. Dziś leci Enejti, a jutro będzie trzeba przyjrzeć się propozycjom junora.

hello napisał:

a w czasie wymiany zdań z nim Macowi puszczają nerwy

W którym momencie? Hello, nie rozumie potęgi moich umiejętności aktorskich :P

Kurde, nie chciałbym miastu za mocno zasugerować linczu na Woju, a jednak jakoś swój głos uzasadnić bym musiał. Nie umiem tak na pół-gwizdka, bo wyjdzie sztucznie. ;p

To poczekaj jeszcze z 10-15 min z publikacją (byle przed 20:30), nie będzie im się chciało zmieniać, a do jutra sprawa przyschnie.

Albo nie pisz nic tylko zagłosuj, a miałeś po prostu mało czasu jak to nie raz bywało i poszedłeś za przeczuciami z wczoraj. Póki co nikt inny nie pisze posta poza testamentami o mnie :P

Coś napisać muszę, bo jednak przede wszystkim to ja mam kierować miastem. Napiszę to jednak dopiero gdzieś za 10 min.

No ok.
Guti jak masz miasto trzymać znowu pół godziny w nie pewności to chociaz nam podaj wyniki po 20:30 xd

Podam, czekam juz tylko na jeden glos.

Dobra, ja już tego posta jednak nie piszę. Głos wysłałem raczej jako jeden z pierwszych, więc trochę sztucznie wyglądałby ten post krótko przed godziną 20:30.. A nuż uda nam się Sonka dzisiaj uratować jeszcze.

Jak tam wyniki, Madrisso?

Cos na co czekalem cala edycje. MAMY REMIS! Enejti vs Woj, pytam dla formalnosci kto leci.

WOJ! NIECH GINIE !!!!!!!1111

miałem przez chwilę pomysł by mnie odstrzelić i testament walnąć ostry, ale jak enejti się na zielono zaświeci to nic z tego nie bedzie xD

Enejti :D

Szkoda tylko, że los Sonka już raczej przypieczętowany, oby trafić z mordem.

EDIT: Sonek, co z tego, że byś napisał testament, czerwonego nie posłuchają. :(

V-rin napisał:

WOJ! NIECH GINIE !!!!!!!1111

Wal sie na swój kapelusik xD

Enejti [*]

E tam, niekoniecznie przypieczętowany. Mogliśmy wybierać pomiędzy dwójką niewinnych. Jakby enejti miała o jeden głos więcej, to było by gadanie, że mafia chciała uratować mafiozę i głosowała na enejti. Można zawsze do swojej teorii wymyślić argumenty. :)

Oczywiście: Enejti.

Prawda Mac, zapomniałem :D
Co robimy jutro jeszcze nie wiem, ale wybronić mnie nie będzie łatwo tym bardziej, że będę sam chyba.

Może Enejti nagoni na Piotrka?

Spokojnie Sonek, jun_or powiedział, że powątpiewa w twoją winę, a sam kieruje na Laua. Moim zdaniem zaczną się teraz nieźle kłócić, będzie kilka kandydatur i chaosik powstanie.

Mac, mam nadzieje, ze nie pogniewasz sie jak uzyje Twojego nicku kilka razy w opisie linczu z dopiskiem Ojciec ;)

Nie pogniewam ;p

Dobry opis. :D

Tak, opis bardzo fajny.

Niestety OC nie został pochowany z należytymi honorami :( (tak, tak, wiem - Real ;))

Nie, no Sonek poleci, skoro głosowali na niego trzej muszkieterowie hello, to teraz trudno będzie to odkręcić. Ale później można pójść w tych co głosowali na Enejti (tylko z zizu będzie problem, ale on może polecieć w mordzie).

Można na to odpowiedzieć:

radek906 napisał:

ale dla mnie naturalne jest kontynuowanie wskazań Hello i jun_ora

Zwrócić uwagę na to, że jun_or nie widzi w Sonku winnego, więc wcale nie było by to kontynuowanie wskazań hello i jun_ora, a tylko hello. jun_or wskazał na Piotrka niezależnie od tego, czy enejti jest winna, czy nie, można wytknąć radkowi, że próbuje zmanipulować, bo jun_or miał zupełnie inny tok myślenia. :D

Po 22 spróbuję coś napisać.

Nie chcę wam wciskać, co pisać, ale aż się proszą, no :D

Piotrek3201 napisał:

Był remis tak więc mafia raczej nie chciałaby odpalić swojego i wybrali niewinną Enejti. Gdyby hello żyła pewnie kazałaby nam teraz strzelać w woja.

Tu można z kolei wyśmiać ten post i wskazać na to, że Piotrek całą grę jechał na atakowaniu niewinnej enejti i nie robił nic więcej, a kompletnie ignoruje niekorzystny dla siebie testament jun_ora.

Trzeba przypomnieć miastu, że nie tylko hello ma szczere intencje, ale jun_or też, więc należy kierować się zarówno jednym, jak i drugim testamentem.

:P

Może Krysti, jako przykładny miastowy, zasugeruje, że nie tylko hello ma łatkę niewinnej, ale także jun_or i nie widzi powodu, żeby ignorować testament jun_ora, który przecież wskazał na Piotrka, a uważa Sonka za raczej niewinnego.

Jest co pisać, walczcie tam!

Nie wybronimy woja, jutro będzie musiał polecieć. :/

Nie gadaj głupot Krychu, to, że radeczek i Piotrek kierują na woja nic nie znaczy. To twój moment, nakieruj miasto na testament jun_ora, próbuj!

Zresztą jest spora szansa, że enejti nagoni na Piotrka!

Można wybronić Sonka, tylko trzeba to mądrze rozegrać, są dwa testamenty i trzeba nakierować na ten lepszy dla nas.

Ja tego napisać nie mogę, tym bardziej, że już dzisiaj waliłem w woja.

A, no tak...

K*rwa...

:D

Sonek, to ty próbuj. :D Twoje słowo przeciwko słowu Piotrka, nakieruj na testament jun_ora, spróbuj pokazać miastu, że dwóch niewinnych mówi dwie różne rzeczy i miasto musi wybrać, a dzisiaj mafia wybierała pomiędzy dwoma niewinnymi.

Trzeba próbować.

Tylko nie wiem, czy jak Sonek nie da rady i okaże się winny, to później testament jun_ora nie straci swojej mocy i nie będę mógł się do niego za bardzo odnosić. Jak jutro padnie Sonek, to wtedy zacznę przedstawienie. Muszę sobie to dzisiaj na spokojnie poprzeglądać i później trzeba ustalić, oczywiście zależnie od sytuacji, jak dalej postępować.

No dobra, ja się wyciszam, ty masz więcej spokoju i wyrachowania Krysti, więc do dzieła, ja najlepiej czuję się w chaosie. :D Wywalczcie nam z Sonkiem zwycięstwo.

Sonka nam się nie uda już wyratować - jestem tego niemal pewny; Sonek może jeszcze przed swoją śmiercią wprowadzić jedynie więcej chaosu i namieszać trochę bardziej miastowym w głowach.

Po śmierci Sonka liczę też na Waszą pomoc, więc tam żadnego wyciszania z Waszej strony widzieć nie chcę. :)

Zaraz będę musiał przybić gwoździa do Twojej trumny, Sonek - sorry. Wraz z moim nagonieniem na maca objęliśmy jednak taką taktykę, że to ja mam doprowadzić to wszystko do końca; teraz za późno, żeby się z tego wycofywać.

www.fcbarca.com/forum

Polecam wejść na to forum i pochwalić się, że jesteś mafiozą. Ale nie teraz, tylko jak będzie ostatni dzień. :D

Niech będzie niszczenie Sonka, trudno. Ale postaraj się być obiektywny i powiedz coś może o testamencie jun_ora i może zwróć uwagę, że inni ten testament ignorują. Wyjdziesz na takiego pełnego przemyśleń miastowego. :D

Jak poleci jutro Sonek, a uda się mord, to będzie 4-1. Dwa dni będziesz musiał wytrzymać.

Sonek bez urazy, ale chyba będzie trzeba Cię poświęcić. Szanse na to, że nie polecisz są niewielkie, dlatego nie naganiałbym na Twoim miejscu na nikogo. Jak przy Twoim nicku zapali się czerwony, to od razu będzie wiadomo, że Twoja niedoszła ofiara jest zielona. Zostawcie zwłaszcza Piotrka, bo do niego jeszcze wrócą.
Będzie trzeba też przemyśleć mord. Jeśli Lau jest księdzem, to teraz modli się za siebie, tak myślę. Dla tego nie wiem, czy nie ubiłbym zizu, który raczej w opini większości jest niewinny, po tej aferze ze mną.

Radek probowal szukac mafijnego, a to niedobry :/
Az sam z ciekawosci sprawdzilem czy mafijne jest do zanlezienia wpisujac haslo "mord lincz plus cztery nicki zabitych mafiozow", wyskoczyl tylko ten link, ktory podal Radek, wiec jak widac forum robione na Punie jest o wiele bezpieczniejsze niz na Phorumie.

Dupa tam opcji na ratowanie nie ma :D
Chcecie żebym coś napisał?

Nad tym możemy jeszcze pomyśleć - rzucajcie jakieś propozycje, jak Wam coś ciekawego na myśl przyjdzie.

Z jednej strony atak Sonka na kogoś uniewinniałby tę osobę, a z drugiej mogłoby to być celowe zagranie mafii. Patrząc jednak po toku myślenia hello i innych, miastowi najbardziej lubią te proste rozwiązania. :P

Ja się odmeldowuję, idę jeszcze użyć piątku. Wspólnie damy radę to jeszcze wygrać. ;)

Nadzieja w Krystim, myślę, że bez żadnego przewodnika, który powie miastu co i jak robić, spokojnie dasz radę się wybronić przed wszystkimi atakami i miasto nie przegłosuje twojego linczu.

Meksyk dalej szerzy swoją propagandę. Mam nadzieje, że poniesie konsekwencje swojego działania i obejrzy kolejną edycję, siedząc również na SB.

Tak będzie. :)

Mam mu napisać PW, żeby się zamknął, czy ignorujemy to? Obawiam się, że jakbym napisał mu coś na PW, to jeszcze by komuś się pochwalił, że mu Volv napisał, więc Krysti na pewno w mafii. Lepiej nie ryzykować, ale za takie bezczelne teksty już sobie nie pogra w następnej edycji.

Lau dobrze węszy xd
Ja wychodzę i wrócę jakoś mhm około 17?
Spróbuję nagonić na Laua może? Znaczy tylko pościk taki typu a nóż widelec :P

Ale mnie ten szczekacz z avkiem Korwina denerwuje.. :D

Trzeba go jednak trzymać niemal do końca przy życiu, bo ja zaświeci się na zielono, to jego podejrzenia wobec mnie przybiorą jeszcze na sile.

Co zrobić, psy szczekają, a karawana jedzie dalej.. :)

Co do Meksyka, to olej go - niech się chłopak emocjonuje, tylko tyle mu zostało.

No racja w sumie troche :/
Wymyślcie coś to ja jak wrócę coś napisze.
Yo

Lau ładnie z tymi tabelkami wyskoczył, ale możesz się z tego wybronić, tak myślę. Powtórzyć przykład Martinka chociażby. Ale musisz być agresywniejszy moim zdaniem, bo jak będziesz pasywny i tylko się bronił, to miasto może obczaić, że coś nie tak. Jako niewinny grałbyś raczej agresywniej i starał się za wszelką cenę znaleźć mafię, więc ogólnie polecam konkretnie. Spróbuj stać się liderem, coś w stylu "Już raz w kluczowym momencie nie potrafiłem przekonać reszty niewinnych i przegraliśmy, nie chcę, żeby to się powtórzyło." :D Coś wymyślisz na pewno. :D

Kogo lejemy w mordzie w takim razie? Może kogoś, kto nie zaatakuje Krystiego? Polecałbym ziza, bo jego testament raczej niewiele pomoże miastu, zizu dziwnie gra, w każdej grze jakoś tak z boku się trzyma, jego testament też będzie pewnie nędzny. Więc myślę, że to dobry wybór na mord w dniu dzisiejszym.

Dyskusja o mordzie, w odpowiednim dziale ;)

No, Krysti musisz być agresywniejszy, zwłaszcza, że na Laua to działa. Możesz, jak pisał Volv, powołać się na Martinka i napisać, czy nie byłoby głupim ze strony mafii ubijać w mordzie Malpy, skoro wtedy tylko Ty zostajesz przy meksyku. To raczej sugeruje, że mafia chciała żeby miasto pozbyło się Ciebie w linczu.
I zawsze możesz przypomnieć innym, że Lau, to najdziwniejsz postać edycji, gra jak troll, a kiedy hello, zaczyna się na niego wkurzać na dobre, to zmienia zachowanie o 180 stopni i zaczyna grać jak nigdy wcześniej.

Musisz pokazać Laurentowi, że to Ty jesteś samcem alfa. :P

Spokojnie. Z mordem na Małpie i tym samym chęcią wkopania mnie wyskoczył już sam Lau na jakimś etapie gry, więc nie wypada mi przywoływać jego argumentów. Co do Martinka, to już o tym pisałem, a nie lubię się powtarzać i tracić czasu, bo jakiś troll tak chce..

Nie mogę zagrać tak, jak napisałeś, Volv. Ja nie chcę być liderem, to stanie się strasznie podejrzane - sam JaNóż już chyba o tym wspominał, że liderzy, którzy prowadzą miasto do zguby, giną w decydującym momencie. Muszę wyczuć idealny moment i wtedy przy piłce meczowej przegadać ich wszystkich i objąć kontrolę nad miastem; teraz jest na to jeszcze za wcześnie.

Trzeba go wziąć sposobem.

Na dzisiaj miasto ma Sonka - zresztą to ja przypieczętowałem jego los niejako. Nie ma co mieszać i rzucać więcej kandydatów, bo pomyślą, że chcę wprowadzić zamieszanie.

Z tą piłką meczową, to może być inaczej niż dotychczas. Jeśliwszystko pójdzie po naszej myśli, to stan 2:1 będzie przed mordem.

Dziś - Sonek + udany mord -> 4:1, niedziela - udany lincz->3:1, poniedziałek - udany lincz -> 2:1 i mord. Tu się zaczynają schody. Kto jest księdzem? Dziś (ktokolwiek by nim nie był) pomodli się za siebie (kiedy leciała hello, nie musiał, modlitwa za siebie byłaby stratą modlitwy, skoro ofiara była znana). W takim razie, o ile ksiądz nie poleci w linczu (na pewno nie dzisiaj), to nie dość, że dziś nie możemy w niego uderzyć (żeby nie stracić mordu), to musimy uderzyć w niego w poniedziałek (bo pomodli się za Ciebie - chyba, że to Lau albo za tą drugą osobę, na pewno nie zrezygnuje z modlitwy, bo niczym nie ryzykuje, OC nie ma, a mafia swojego nie ubije). Jeśli w poniedziałek nie trafimy z mordem, to ksiądz się ujawni, a w każdym razie będzie miał 100% kto z pozostałej 2 jest winny, a kto nie. Też nie za bardzo można podawać się za księdza, bo jeśli jednak będzie modlił się w ponieziałek za siebie, to od razu wychwyci podpuchę. Ech, same problemy z tą rolą.
Oczywiście jest szansa, że księdzem była hello, ale pewności nie mamy.

Nawet nie chodzi o to, żebyś był liderem, ale musisz być konkretniejszy, musisz wysnuć własne podejrzenia i odpowiednio je uargumentować, oczywiście nie teraz, tylko jutro. Jesteś chyba obecnie najgłośniejszym nickiem z tych, które się ostały i będzie bardzo dziwne, jeśli rozegrasz ostatnie kilka dni trzymając się z boku. O to mi chodzi.

Moim zdaniem ksiądz poleciał i była nim hello, specjalnie napisała, że nie jest księdzem, żeby mafia kombinowała, przynajmniej ja tak to widzę. Ewentualnie liczyła, że ktoś z nas przed jej testamentem wyskoczy, że jest prawdziwym księdzem.

Dopiero wróciłem i zara mecz więc nie wiem czy jest sens cos pisac xd

Wiem, wiem, Volv. Na dzisiaj napisałem miastu co robię. Nie potrzeba do tego wielkich analiz, prawdziwa walka zacznie się od jutra - wtedy też pojawią się jakieś moje przeczucia wraz z argumentami.

Mila czegoś szuka xd Żebym wiedział w kogo on idzie..

Mila nie idzie w woja, tylko w kogoś "kto się miota albo sprawia takie wrażenie", jeśli nie blefuje to jak dla mnie uderzy w radka.

Zastanawiam, się, czy woj też nie powinien, w niego pójść, żeby trochę namieszać. Oczywiście nie mam pewności, czy Mila uderzy w radka, ale osoba, w którą uderzy woj powinna przykuć uwagę (nie wiem tylko czy to ją wybieli, czy oczerni).

Co w ogóle myślicie o głosie woja, ma odpuścić, czy w kogoś walnąć?

Walić np. w radka coś? Wkurwiony jestem po meczu wszystko mi obojętne :/

Ech, ja tam nie wiem, możesz uderzyć w radka, zawsze to trochę chaosu więcej, a ja i tak planuje go utrzymać do końca gry, więc nawet jeśli paradoksalnie wybieli to jego postać to nie będzie źle. Zwłaszcza, że nie mieliście żadnych interakcji, więc głos trochę z dupy, a to może być ciekawe.

Weź nie mów nic o meczach, w naszym gronie to tylko Madrisso w skowronkach :P

Wracaja piekne czasy. Znow jestesmy najlepsi. Fajnie :P

Still punkt straty misiek.

Biorac pod uwage Wasz terminarz wcale nie musi byc tak kolorow. Macie na horyzoncie Anoete, Mestalle i Seville u siebie, do tego Atletico. Real ma juz tylko z powaznijszych rywali Valencie i Seville.

Ale jak sie chce miec majstra to trzeba je wygrac :/

Dobra post jakis tam poszedł, a ja nie wiem co ze sobą zrobić tu i tam :P

Bardzo podoba mi się głos Mili w tym linczu. :D Trzeba będzie to wykorzystać w przyszłości.

Sonek na radka.
Czyli Mila w Laurenta, fajnie by było go jakoś podkręcić na Laua.
Nie ma jedności w mieście, a to bardzo dobrze.

Może Krysti coś wspomnisz o testamencie junora, napiszesz, że Lau, w swoich podejrzeniach oczyszczał Mile, więc prosisz go o analizę, która uzasadni jego dzisiejszy lincz. Gdyby jutro poleciał Laurent byłoby już bardzo blisko.

Ale nie można zabić Lau teraz. Jeśli padnie, to przy piłce meczowej nagoni na Krystiego i wszyscy pójdą za niewinnym. To nie może się zdarzyć, Laurent nie może jutro paść!

Dokładnie, trzeba trzymać trolla do końca. :P

Ja już dzisiaj nie mam do tego głowy, jutro będę myślał, jak to wszystko rozegrać.

Jak macie jakieś propozycje, haki na kogoś, to je tutaj umieszczajcie - wszystko się przyda, a ja zwyczajnie zawsze mogę coś przeoczyć. Co sześć głów, to nie jedna! :D

Nagonka na Krystiego, bardzo trudny dzień przed Tobą. Najtrudniejsze jest to, że nie możesz nagonić na Laua, bo on napisze w testament, w którym nakaże uderzać w Ciebie i po grze, tylko odwleczemy porażkę. Musisz jakimś cudem tak to rozegrać, że najpierw poleci np. Mila, a potem Lau. Nie wiem jak to zrobisz, ale to nasza jedyna szansa.

Ogólnie szanse na nasze zwycięstwo są już bardzo małe, źle się ułożyło to dla nas pod wieloma względami, rozpoczynając od mordów, kończąc na rozkładzie głosów, sprawdzeniu deta i tak dalej.

Może lepiej będzie najpierw odjebać Piotrka? Radek też chce na niego głosować. Problem w tym, że jak odjebią niewinnego, idąc za moją namową, to później już będzie ciężko nagonić ich na Milę..

Jest przecież 4-1. Jutro jak poleci niewinny, będzie 3-1. Pojutrze będziesz mógł wtedy powalczyć z Lauem i nagonić na niego, 1-1 jeśli uda się mord i wygrywamy. Bardzo trudne, ale nie niemożliwe.

Spróbuj na następny lincz uderzyć w Piotrka, a na ostatni w Laua. Nawet Lau sam Ci dał amunicję moim zdaniem. "Wygodne, że nagle masz dwóch kandydatów do linczu, akurat wtedy, kiedy mafii potrzebne są jeszcze dwa lincze niewinnych, żeby wygrać."

Może przejdzie taka argumentacja? Chyba, że masz coś lepszego?

W każdym razie trzeba zrobić wszystko, żeby poleciał Piotrek czy ktokolwiek inny, a dopiero pojutrze Laurent. Oj ciężkie zadanie przed Tobą, nikt Ci nie będzie miał za złe, jak się nie uda. ;p

Dobra, najprostsza droga do wygranej wydaje się następująca - odjebanie jutro Piotrka (radek chce na niego również głosować, więc zadanie nie jest niemożliwe), a później walka na przegadanie z Lauem. Do tego dochodzi również udany mord.

Jak macie czas, to poszukajcie też haków na Piotrka - wszystko się przyda.

Zasadniczo nic gościu specjalnie nie pograł i też naganiał na Enejti jak ja..

1) Klapki na oczach z napisem Enejti.
2) Ciągle w niego uderzałem, broniąc jednocześnie Enejti - może cały czas nią graliśmy? Zwłaszcza, że moje ataki na Piotrka były długotrwałe, ale niezbyt intensywne.
3) Przechodzi obok gry, nic nie daje miastu
4) testament niewinnego junora

Cała sytuacja po przemyśleniu nie wydaje się aż taka zła. Kwestia wkopania Piotrka (Radek chce na niego głosować, więc wystarczy przekabacić Milę), następnie trzeba z wszystkich sił nagonić na Laua - tutaj również Mila może okazać się kluczowy (głosował na niego już dzisiaj, więc coś mu ten Lau śmierdzi); Radek to też taka niewiadoma, więc da się go przeciągnąć na swoją stronę (zresztą Radziu też nie jest jakoś specjalnie przekonany o mojej winie). Jakby nie patrzeć, to po udanym linczu na Piotrku będziemy potrzebowali tylko jednego głosu od któregoś z nich, bo przy remisie już my załatwimy sprawę.

Laurenta przegadasz.

Przypomnij pozostałym ile działa na Twoją korzyść: (ja, woj). Powołaj się na testament hello, która oddaje miasto w Twoje i Mili ręce, radek i Mila patrzą w nią jak w obrazek.

Kurde będzie niezwykle ciężko, aż nie wiem co się stało, że Laurent tak dobrze kombinuje... Musisz mocno się postarać, jeśli dziś ma polecieć Piotrek, ale z drugiej strony Lau nie ma nic poza pokolorowanymi tabelkami, obal te argumenty, dziś musi lecieć Piotrek.

Aż się zastanawiam, czy nie spróbować 3 raz (po JaNóżu i po mnie) fortelu z księdzem. Tylko jeśli ksiądz jest wśród nas i nie jet to Lau, to byłoby to samobójstwo... Z drugiej strony, ciężko im będzie uwierzyć, że w przeciągu kilku dni wywijamy ten sam numer 3 razy.

EDIT: Dobra nasza, Lau chce dziś Piotrka, jeszcze nie wszystko stracone.

No dzisiaj piotruś poleci, a jutro to się zobaczy :D

Ale ten Laurent miesza. Nie zdziwie sie jak dzis poleci Piotrek, a jutro on. Zostaje czworka Krysti, Lau, Radek i Mila. Biorac pod uwage, ze Mila juz glosowal na Laua tak dzisiejszy dzien moze byc kluczowy.

Lol, Laurent sam chce to przegrać, tak jakby przeczytał nasz plan na wygranie tej gry i się zgodził. :D Dzisiaj niech poleci Piotrek, a jutro trzeba przegadać Laurenta.

PW od meksyka:

Odwołanie w sprawie 5 edycji gry pt. "Forumowa Mafia"

Chciałbym się odwołać w sprawie zawieszenia mojej osoby przez podmiot o nicku Madrisso.
Zawieszenie będzie obejmować jedną edycję gry, która ma być już piąta na tym forum.

Chciałbym się odwołać podanymi niżej argumentami:

-Głowa mnie bolała
-Chciałem bardzo pomóc miastowym którzy grają w tą grę
-Nie zrobiłem tego specjalnie, i było to przepadkowe
-Na przyszłość nie popełnie już takich błędów

Chciałbym żebyś porozmawiał z Madrisso i przekazał mu podane odwołanie i decyzję.


Co za człowiek...

Podanie odrzucone

ehh w końcu poczułem się jak jakiś urzędas :D

Dobry post Krysti. :)

Myślę, że dziś nie będzie problemów z Piotrkiem, a jutro decydująca rozgrywka. Liczę, że przy dobrych argumentach wystosowanych przeciwko Laurentowi, Mila podepnie się pod Ciebie, a wtedy mam remis i 2-1.

Będzie trzeba tylko zastanowić się kogo ubić w mordzie, jeśli ksiądz żyje...

Krysti, pamiętaj o argumencie, że Laurent w bardzo wygodny sposób znalazł sobie dwóch kandydatów do linczu akurat w momencie, gdy mafia potrzebuje dwóch linczów niewinnych do wygrania rozgrywki. Jutro ten argument może okazać się bardzo przydatny. :D

V-rin napisał:

PW od meksyka:

Odwołanie w sprawie 5 edycji gry pt. "Forumowa Mafia"

Chciałbym się odwołać w sprawie zawieszenia mojej osoby przez podmiot o nicku Madrisso.
Zawieszenie będzie obejmować jedną edycję gry, która ma być już piąta na tym forum.

Chciałbym się odwołać podanymi niżej argumentami:

-Głowa mnie bolała
-Chciałem bardzo pomóc miastowym którzy grają w tą grę
-Nie zrobiłem tego specjalnie, i było to przepadkowe
-Na przyszłość nie popełnie już takich błędów

Chciałbym żebyś porozmawiał z Madrisso i przekazał mu podane odwołanie i decyzję.


Co za człowiek...

[Dzisiaj 1:11] meksyk106:  Madrisso zgłaszam odwołanie do Volva w sprawie zawieszenia mojej osoby na przyszła edycję.

Nie wierze, ze on Ci to jednak wyslal :lol2:
Mac zdecyduje co z nim zrobi,c ja bym go wywalil na jedna edycje, moze sie ogarnie z tymi trollami.

Chyba tak będzie trzeba zrobić. :(

Może tym razem założę im forum dla umarłych, bo zwłaszcza pod koniec gry emocje dają o sobie znać.

Swoją drogą jakby meksyk był w mafii, to ja dziękuję. Pierwszy lincz i od razu strata :P

Tylko moze z tym forum dla umarlych zrobic bardzo bezpiecznie. Cos w stylu ktos zostaje zabity i ty dopiero im wtedy dajesz link na PW, tak wszystko poblokowane (rejestracja, podglad itp.)
Raz meksyk przezyl dlugo, nie wiem jakim cudem, ale to zrobil.

Nie, żadnych forów umarłych. Nikt nic nie pisał o mafii na SB, tylko meksyk się za bardzo podniecił. Sam zdecydujesz, co z meksykiem, ale forum umarłych odradzam.

Wgl z tego co widze to tylko u Was na forum jest taka podjarka mafia jak ktos juz padnie. Na innych forach wszyscy jakos siedza cicha tylko tutaj wiekszosc hip hip hura, bo wie kto jest w mafii, a kto nie. Najlepsze jest to, ze to kolejna edycja meksyka, w ktorej kogos z mafii trafi, ale argumentow brak.

Tak w ogóle chcecie żebym coś w testament wpisał? D:

Zobaczymy jak się cała sytuacja rozwinie. Argument na Laua oczywiście biorę pod uwagę, Volv.

Jak się pojawią jakieś posty na forum BVB, to wrzucajcie je tutaj, bo tam się już zdeklarowałem, że wychodzę, a jednak mam jeszcze czas, więc nie chcę tam się logować na razie.

Laurent:

Powiem tak Krysti: Dziś zgodnie głosujemy na Piotrka. Jeśli okaże się niewinny, to najprawdopodobniej będziemy mieli kluczowe starcie tej edycji na naszej linii, ale to w razie niewinności Piotrka dopiero jutro. Jeśli nasze wspólne podejrzenia okażą się trafione, nie ma tematu.

----

radek:

Po analizie głosowań i przyswojeniu kilku faktów krótko stwierdzam:

1. Mila jest niewinny - jeśli jest inaczej to będzie coś gorszego niż:

Volverin napisał:

Zamiast szukać winnych, poszukałem niewinnych.

I myślę, że jednego znalazłem - Katalończyk jest na 99,9% niewinny!

Wina Mili to dla mnie coś absolutnie niewiarygodnego.

2. Natomiast Piotrek jest najbardziej podejrzany, przemawiają za nim testamenty niewinnych, dziwna gra oraz brak wyraźnych czynników oczyszczających. Dzisiaj Piotrek i uważam, że nie powinno być inaczej.

Czyli optymalnie, trzeba zbierać amunicję na jutro. :)

Piotrek:

Ku*wa jest okazja zakończyć to dzisiaj wszystko było dobrze to wymyślił głosować na mnie niewinnego, zginę,  potem jutro znowu niewinnego zlinczujecie, będzie mord i przegramy...

Dam sobie uciąć obie ręce i nogi jeśli Krysti okaże się niewinny, przyjrzycie się jego głosom w linczach, przecież on nie może być niewinny!

----------------------------------------------------------Lincz 1----------------------------------------
meksyk106 - 3: (El Malpa, Krysti, Mightkee)
mac92bvb - 2: (dejvid, jun_or)
Hunter13 - 2: (meksyk106, Radek906)
Mightkee - 2: (hello, Liczi)
Liczi - 2: (Enejti, kowdi)
jun_or - 2: (Kamyk.,13)
Rael - 2: (zizu, Mila_RS)
13 - 2: (Volverin, Dziony)
Volverin - 1: (JaNóż)
Piotrek3201 - 1: (mac92bvb)
hello - 1: (Laurent)
zizu - 1: (Hunter13)
dejvid - 1: (woj1410)
Enejti - 1: (Piotrek3201)
Laurent - 1: (Rael)
----------------------------------------------------------Lincz 5----------------------------------------------------------
Rael - 5: (Mila_RS, Laurent, Hunter13, radek906, JaNóż)
Hunter13 - 4: (Krysti, jun_or, Liczi, Enejti)
zizu - 2: (dejvid, woj1410)
Laurent - 2: (Rael, 13)
woj1410 - 2: (El Malpa, zizu)
Mila_RS - 1: (Dziony)
Piotrek3201 - 1: (mac92bvb)
radek906 - 1: (kowdi)
kowdi - 1: (hello)
Enejti - 1: (Piotrek3201)

----------------------------------------------------------Lincz 7----------------------------------------------------------
dejvid - 5: (hello, Krysti, Dziony, El Malpa, kowdi)
Enejti - 4: (Piotrek3201, dejvid, jun_or, Laurent)
Piotrek3201 - 3: (mac92bvb, Enejti, zizu)
13 - 3: (JaNóż, woj1410, Mila_RS)
Laurent - 1: (radek906)

------------------------------------------------------Lincz 13------------------------------------------------------------
Enejti - 4: (woj1410, Piotrek3201, zizu, radek906)
woj1410 - 4: (Mila_RS, Enejti, Krysti, Laurent)
(w tym linczu brali udział dwaj mafiozi, było dwóch podejrzanych, woj głosował na Enejti, Krysti na woja)

Jak widać idealnie wpasowuje sie Krysti. I to on jest ostatnim mafiozą. Ja, Laurent, radek i Mila jesteśmy niewinni. Czy wy naprawdę tego nie widzicie?

------------

Te lincze rzeczywiście bardzo Cię obciążają. Jeśli jakimś cudem uda Ci się spowodować, że miasto zignoruje te tabelki z głosami, to będzie majstersztyk. :D

DELETE.

Piotrek ostro.

Volv podrzuć jakiś fajny filmik ja wstawie jakąś fote i wyśmieje miasto :D

Wszystko jest do wytłumaczenia, spokojnie. :D

Nie mam już filmików pasujących do sytuacji. :(

Obciążają, ale da się wybronić. Myślę, że dobrym argumentem będzie, to co już pisał Volv, że na tym etapie gry, kiedy potrzeba jedności w mieście, Lau zaczyna mieszać. Najpierw chce żeby głosować na Krystiego, a później niespodziewanie zmienia na Piotrka, jednocześnie wymuszając jutrzejszy lincz na Krystim.

Dobrze by było, żebyś zrobił analizę (z uwzględnieniem dat/godzin), w których Lau "tropi" jakiegoś mafiozę i wykazał, że tak naprawdę, to zawsze (o ile tak było, bo już sam nie jestem pewien) podczepiał się pod czyjś głos.
Przywołaj też pierwszą edycję, w której Mortis przy piłce meczowej tak zmanipulował miasto, że poleciałeś Ty i przegraliśmy (powtórka z rozrywki). Daj cytaty z hello, o tym, że najbardziej ufa Tobie i Mili i cytaty z junora, oskarżające Laua.
Zapytaj Milę (po linczu), czemu wczoraj głosował na Laua, bo Tobie on też zaczyna śmierdzieć i poproś go o analizę.


Plus wrzuć to (niektóre specjalnie napisałem, na czarną godzinę, inne wyszły przez przypadek, ale ładnie się komponują tylko nie wiem, czy to kupią):

mac92bvb napisał:

Brawo, Lau kariera od trolla do milionera :D

Mamy już dwóch, ale trzeba pamiętać, że zaczynali w 6, więc jeszcze trochę pracy przed nami.

mac92bvb napisał:

Pozwolę sobie napisać, o czymś co nie daje mi spokoju. Bo tak, w środę mafi próbuje ubić gracza X, za którego modli się ksiądz. W piątek ubija Huntera. Najprostsza konkluzja, do której część z was doszła, jest taka, że Hunter był księdzem, pomodlił się za siebie (nieparzysty mord), mafia wyczuła sprawę i go ubiła.

Z drugiej strony, o ile się orientuje (a na pewno tak było za mojego "mistrzowania"), mafia może dowolnie zmieniać ofiarę mordu, także po wynikach linczu. Czy w takim wypadku, ubicie Huntera, który zebrał (nie po raz pierwszy) znaczną liczbę głosów miałoby sens? Nawet jeśli byłby księdzem, łatwo byłoby nagonić na niego w dzisiejszym linczu (a dziś modlitwa nie działa), a w mordzie załatwić kogoś innego.

Laurent napisał:

Ciekawa teza Mac. A jako że wielce możliwe, że w mafii znajduje się więcej głośnych nicków, bo w mordach o dziwo nie giną zawodnicy z tzw. koszyka ekspertów, nie zdziwiłbym się, gdyby wpadli na taki pomysł.

Wydumana teoria pod którą od razu podczepia się Laurent.

mac92bvb napisał:

uznałem z dużą dozą prawdopodobieństwa, że Lau mimo wszystko jest niewinny.

mac92bvb napisał:

Szczerze, to też nie wierzę w winę Lau, bo takim zachowaniem prowadzi do sytuacji, w której gdy nie będziemy mieli mocnych poszlak ktoś rzuci:"Ubijmy Laua, mała strata" i większość za tym pójdzie. Nie sądzę, żeby mafia pozwoliła no coś takiego, bo zwyczajnie, grając tak nie da się doczekać końca gry.

Laurent napisał:

Prawdę mówiąc nie zdziwiłbym się gdyby JaNóż podał nam wszystko na tacy

mac92bvb napisał:

Wiesz, że po linczu na JaNóżu dałem go na czas gry do ignorowanych (czułem, że walnie testament i będzie jątrzył), a Ty mnie skusiłeś i jednak spojrzałem ;p

Mam trochę podobne odczucia, ale aż wierzyć mi się nie chcę, żeby Mila był w mafii. zizu i zwłaszcza junor to inna para kaloszy, dlatego cieszę się, że hello coś o nich wspomniała.

Tu kolejna dziwna interakcja, tym razem wydumaną teorię przedstawia Lau, a ja od razu się pod nią podpinam (jak Lau pod moją z Hunterem). Do tego wybielam Mile (już wtedy razem z Lauem zaplanowaliśmy, że zyskamy jego przychylność i wykorzystamy pod koniec gry?).

Z jednej strony broniłem też Enejti, która okazała się niewinna, ale nie sposób nie zauważyć, że ciche nicki z mafii (Rael) mnie nie interesowały, ale już przy linczu na JaNóżu mocno za nim optowałem (zależało mi na utrzymaniu najważniejszych nicków z mafii).
Plus te dwie dziwne teorie, które analizowaliśmy tylko my (Hunter, testament JaNóża), a które miały na celu wprowadzenie chaosu w mieście).

Albo to: "Wiedziałeś Laurent, że jeśli poleciałbym w linczu, to w testamencie nagoniłbym na Ciebie i doprowadziłbym do pierwszego zwycięstwa miasta. Desperacko więc zacząłeś szukać drugiego podejrzanego. Najpierw próbowałeś wykorzystać błąd Mili, żeby zbudować sobie drugiego podejrzanego, jednak to nie mogło przejść, bo na Milę jest bardzo mało argumentów. Na ratunek przyszedł Ci jednak Piotrek, który ochoczo zgodził się na linczowanie mojej osoby. Mnie również zdziwiła jego reakcja i to, z jaką ochotą zgłosił się do linczu na mnie - sam myślałem, że jest w mafii. Okazało się jednak, że się myliłem. Ty jednak dobrze wiedziałeś, że jest niewinny i wykorzystałeś jego błąd, żeby doprowadzić swój plan do końca. Do tego sam Piotrek, który okazał się teraz niewinny, w testamencie na pewno nagoni na mnie, czym prawdopodobnie dopełni dzieła i mafia po raz kolejny wygra grę. Scenariusz napisał się sam, nie musiałeś nawet za bardzo kombinować. Zbudowałeś sobie teorię z tabelkami, która rzeczywiście wygląda solidnie, ale bardzo kłóci się z moją grą w tej edycji, bo to ja nagoniłem na maca i to ja poparłem atak na woja. Popełniłem też kilka błędów naganiając na przykład na Huntera, ale to normalne, błędów nie popełniają tylko genialni miastowi, albo świetni mafiozi. Do tego niewinni w testamentach uznali, że jestem raczej niewinny. Gram zupełnie inaczej, niż w poprzednich edycjach. A tabelki z głosami? Już nie raz powtarzałem, jak zwodnicze mogą być. W poprzedniej edycji mafia doprowadziła do linczu pięciu niewinnych, wystarczyło siedzieć cicho, gdy miasto po kolei wybijało podejrzanych z "piątki Martinka".

Źle się to dla mnie ułożyło w rozkładzie głosów i idealnie dla Ciebie. Winny z nas jest tylko jeden i nie jestem to ja. Po raz drugi grając niewinnego muszę przekonać resztę miasta do swojej racji w kluczowym momencie. Decyzję zostawiam Mili i radkowi, a sam głosuję na Laurenta."

Co ty na to? Sorry, że Ci tak bezczelnie wpycham posta, ale miałem wenę, żeby coś takiego napisać. :D Mam nadzieję, że jeśli się spodoba, to po części skorzystasz. :D Trzeba to wygrać piękną gadką, a nie argumentami, bo argumentów mamy niewiele. :D

Bardzo dobry post, Volv. Na pewno wykorzystam go na swój sposób. ;)

Twoje argumenty też przydatne, mac.

Zaraz napiszę jakąś obronę na atak Piotrka i wychodzę, postaram się wrócić jeszcze przed 20, żeby w razie czego coś zweryfikować, ale myślę, że dzisiaj powinien być względny spokój.

Hej, a co z księdzem. To może być ostateczny cios, musimy coś zrobić. Jak dzisiaj nie poleci mafioza, to ksiądz się ujawni i na 99% jest nim Lau. Jeśli on pierwszy ujawni się jako ksiądz, to pewnie jemu uwierzą... Może warto poudawać księdza po linczu? Bo coś czuję, że Laurent czeka na wyniki linczu Piotrka i po nim ujawni się jako kapłan. Wtedy była by kaplica (gra słów przypadkowa :D ).

Będzie 3-1 tak?
To w sumie nie głupi pomysł, ale jak Lau z tym wyskoczy to Mila może pomyśleć że to znowu mafia się za kapłana podaje by ugrać.

Bardzo to ryzykowne, ale można spróbować. Pytanie kto jest księdzem. Czy była nim hello, czy jest nim Lau, innych opcji raczej nie przewiduję.

Krysti możesz spróbować, jeśli uznasz to za konieczne ujawnić się. Nie pisz tylko za kogo się modliłeś. Raczej coś w stylu: "Wiem, że teraz, to ja rozdaje karty. Jeśli nie ubijemy jutro mafiozy, to moja modlitwa zadecyduje o naszym być albo nie. Dlatego nie mogę wam powiedzieć, czy mam możliwość modlenia się za siebie w poniedziałek, i czy z takiej ewentualnej możliwości skorzystam. Przyznam, że z niechęcią informuje was o swojej roli. Co do zasady zgadzam się z tym co napisał na ten temat Mila, do tego mafia już dwa razy (JaNóż, mac) próbowała się za księdza podszyć. Teraz może rozumiecie, dlaczego po ostatniej prowokacji z taką stanowczością nacisnąłem na maca. Boję się, że ostatni mafioza, widząc ten wpis spróbuje zamieszać wam w głowach i też poda się za księdza, ale na to nie mogę nic poradzić. Jutro jest decydujący dzień, dlatego proszę was, a zwłaszcza Mile (ufała Tobie hello, muszę zaufać, a w każdym razie najmniej nie ufać i ja). W linczu musi polecieć mafioza, a nawet jeśli nie (tfu), to mamy jeszcze mord do wybronienia. Podobno wiara góry przenosi"

Widzę jeszcze jeden plus takiej zagrywki. Jeśli nie trafimy z mordem, to możesz powiedzieć za kogo się modliłeś i może we wtorek nagonisz na tego drugiego.

Ale to ryzykowne jest pod tym względem, że księdzem może być na przykład Mila, albo radek. Wtedy jesteśmy w dupie i porażka.

Musimy być pewni, że księdzem jest Laurent, bo to między nim, a Krystim to się rozstrzygnie.

Sam nie wiem, co zrobić z tym fantem, ciężki wybór. Poczekać na Laua i jego ujawnienie się jako ksiądz ewentualnie wyśmiać? Niech Krysti główkuje. :D

Też mam od dłuższego czasu cholernie mocne przeczucie, że to właśnie Lau jest księdzem. A ten jego post: "NIECH się ksiądz nie ujawnia przed linczem" (bo jak się Piotrek zaświeci na zielono, to ja to zrobię) jeszcze mnie w tym utwierdza.

Przy założeniu, że Lau jest księdzem chyba musiałbym się ujawnić.

Teraz zdaję sobie jednak sprawę, że jest jeden duży problem - przecież ksiądz pomodlił się za Huntera, a ja po nieudanym mordzie na nim zacząłem na niego naganiać.. :/ Nie ma chuja, żebym był księdzem.. :D

Trafna uwaga, księdza z Ciebie nie będzie. Jeśli jest nim Lau i się ujawni jako jedyny ksiądz to lipton troche.

Jak Lau się ujawni (a jestem pewien, że to zrobi - wydaje mi się, że ze względu na to również był skłonny zrezygnować dzisiaj ze mnie, a głosować na Piotrka; wiedział, że mnie w czystej gadce na słowa nie przegada, a jedyną szansą jest ujawnienie się), to będziemy w dupie. Będę mógł jedynie wyśmiać jego ujawnienie, bo sam jako ksiądz się podać nie będę mógł (sprawa z Hunterem).

Co robić, pany? Widziałem tu przed chwilą JaNóża też, może masz jakieś zajebisty trik? :D

Chyba, że od razu wytłumaczyłbyś (nim Cię zapytają), że chciałeś naganiać na Huntera (gdy zorientowałeś się, że mafia chciała go ubić), że możliwie daleko odsunąć od siebie podejrzenia o bycie księdzem (bo kto nagania za tego, za którego się modlił). Wiedziałeś, że jeśli weźmiesz Huntera (co do którego miałeś po udanej modlitwie niemal 100%, że jest niewinny) w obronę, to staniesz się kolejnym celem mafii. A (tu przykra, ale chłodna kalkulacja, ksiądz jest bardziej potrzebny niż zwykły miastowy).

Oni mogą to kupić, jeśli ubierzesz to w ładne słówka.

Ja bym zaryzykował, jeśli czujesz, że ksiądz to Lau. Napisz coś w stylu tego co dałem wyżej plus bajeczka o Hunterze.

Tak, tylko znowu pojawia się problem - ja już oddałem głos na Huntera w linczu przed pierwszym nieudanym mordem. :/

Tak, to Twoje rozwiązane byłoby bardzo dobre.

Kurde, faktycznie :/

JaNóż pomóż!

Żadnego ujawniania się!
Jeśli Lau jest księdzem, to go zniszczysz argumentami (mam jeden dobry, ale chcę najpierw przeczytać wszystkie nieczytane posty). Jeśli ktoś inny, to możesz postem z ujawnieniem przegrać grę, bo wtedy Lau i ksiądz (jeśli nie Laurent, to Mila) zagłosują na Ciebie, a Radek może nie chcieć doprowadzić do remisu, bo to i tak oznacza przegraną miasta, więc pójdzie za nimi.

Nie wiem, po ujawnienie się Laua, sytuacja wydaje się być bez żadnego logicznego wyjścia. Pozostanie jedynie zakwestionowanie jego roli, a gdy nie zgłosi się jeszcze jeden ksiądz, to będzie o to trudno. Mogę jedynie napisać, że prawdziwy ksiądz już nie żyje, a w testamencie się nie chciał ujawniać, żeby nie ułatwiać sprawy mafii.

Hmm, Lau ma 2 ostrzeżenia, a przy trzecim chyba nic nie można pisać, może Volv... :P

Jak się ujawni, to napiszę po prostu, że spodziewałem się takiego ruchu z jego strony (m.in. po tym poście, żeby ksiądz przed linczem się nie ujawniał); chciał zyskać dzięki temu pozycję w mieście przed decydującym starciem. Dodam też, że prawdziwy ksiądz już zapewne nie żyje, a nie chciał się do tego przyznawać w testamencie, żeby nie ułatwiać zadania mafii.

Jutro wytoczę nasze wszystkie działa przeciwko Lauowi (liczę też na jakąś bombę z Twojej strony, Gary). :)

sofisticato napisał:

Nie wiem, po ujawnienie się Laua, sytuacja wydaje się być bez żadnego logicznego wyjścia. Pozostanie jedynie zakwestionowanie jego roli, a gdy nie zgłosi się jeszcze jeden ksiądz, to będzie o to trudno. Mogę jedynie napisać, że prawdziwy ksiądz już nie żyje, a w testamencie się nie chciał ujawniać, żeby nie ułatwiać sprawy mafii.

Jak Lau ujawni się jako ksiądz, to masz prostą grę - spytaj, za kogo się modlił przy pierwszej udanej modlitwie, bo chyba nie modlił się za Huntera, skoro potem na niego głosował!
W takiej sytuacji powinien zostać wyśmiany, a nie uznany za księdza.
Nawet jak będzie pisał, że chciał zastawić pułapkę/skierować uwagę na innych, to i tak raczej nikt tego nie kupi, a już nie wierzę, że cięty na niego Mila to zrobi.

Odpowiedź tkwi w prostocie.. Dokładnie, Gary. :D

Hah, otóż to :D

Jeśli się ujawni, to go mamy, dzięki Gary. ;)

A jak nie, to i tak czuję, że się uda.

Oczywiście będzie jeden problem. Co jeśli wybroni nam mord? Ale tym się będziemy martwić ewentualnie jutro.

Nazbieraliśmy trochę tych argumentów tutaj, zbierz je Krysti, dodaj swoje, przedstaw to wszystko swoim językiem i jest szansa.

Grzegorzu, jak było na zlocie?

Zlot ma jeden ogromny minus - wynik meczu.
Na pewno inaczej bym oceniał to wydarzenie, gdyby Barca wygrała.
Największy plus to turniej w piłkę, bo mój zespół wygrał.

Liczę, że Lau się ujawni, wtedy będzie prościej.

Czy jego modlitwa działa nawet jak padnie w linczu?

Dziala.

Miło słyszeć, że zlot udany. Szkoda tego meczu Barcy, Messi meczową zmarnował, przy 2-0 Barca miała by to raczej wygrane.

Nie, nie szkoda ^^.

Palnąłem w swoim ostatnim poście, że jutro ostatni dzień. Mogą się tego czepić, ale już teraz nie będę edytował, bo będzie głupio wyglądało. Wytłumaczę się faktem, że jestem przekonany do winy Laua i stąd ten tekst.

Jak przeglądam forum to już od jakiegoś 4-5 linczu mieliśmy Laurenta ubijać, szkoda, że tak się potoczyło, nie byłoby teraz kłopotów :/

Argumentów jest dość, trzeba je tylko dobrze wykorzystać.

Dobrze, że jutro mam dzień wolny na uczelni.

Lau pisał coś takieg:

Laurent napisał:

13 - 3: (JaNóż, woj1410, Mila_RS) - to oczywiście wyklucza winę Mili. Jeśli chodzi o niewinnych, jestem pewny co do Mili i Radka. Piotrek mi z tą chaotyczną grą na przestrzeni całej edycji też do mafii nie pasował, nagananie Maca na niego też dało mi do myślenia, ale ostatecznie tylko co do niego i Krystiego mam jeszcze jakieś wątpliwości, bo to, że dotrwał z taką ''niebezpieczną'' dla siebie grą praktyczne do końca jest bardzo interesujące.

Pisał to, gdy zmieniał zdanie z dwójki Kryti/Mila na Piotrek/Krysti. Można to moim zdaniem wykorzystać: jak stwierdził, że Mila jest niewinny, to nie został tylko przy Tobie, lecz dodał sobie drugiego podejrzanego. Czemu? Bo mafia potrzebuje 2 niecelnych linczów do wygranej. Możesz napisać coś takiego, tylko swoimi słowami:
"Pewnie wyskoczyłeś za szybko z Milą, dostałeś zjebę od JaNóża na mafijnym, że przecież mafia nie posłałaby 3 głosów na jednego, więc Mila musi być niewinny, to poszukałeś drugiego podejrzanego, żeby mieć szansę wygrać."

Mamy trochę tych argumentów, wyjadę mu z takim postem, że chłopak od tej 16, kiedy to wróci do domu, nie zdąży się do linczu wybronić.. :D

Janóżu, z całym szacunkiem, ale już ten argument przedstawiłem Krystiemu wcześniej. Wszystko już pomyślane. :D

V-rin napisał:

Janóżu, z całym szacunkiem, ale już ten argument przedstawiłem Krystiemu wcześniej. Wszystko już pomyślane. :D

Pisałeś o tym, że wyskoczył z dwoma kandydatami, bo mafia potrzebowała 2 pudeł. A ja na bazie Twojego argumentu rozbudowałem go o to, że zmienił z Mili na Piotrka, bo koniecznie potrzebował 2, a wyszło mu, że Mila jest niewinny. Chodzi mi o ten konkretny cytat, który dałem i do którego moim zdaniem można się konkretnie przypierdolić. :D

Jeszcze 2 rzeczy, które warto zrobić/o które można się przyczepić:
1) Jak możesz, to napisz posta nie tylko z argumentami na Laua, ale zrób analizę całej trójki i z niej "wybierz Laua". Pokaż, że jesteś miastowym, który nie chce się pomylić i sprawdza wszystkie możliwości, a nie mafiozą, który szuka jednego "podejrzanego", bo tylko tylu potrzebuje do wygranej.
2) Argument z głosami... Nie wiem, na jakiej podstawie Lau uważa, że obciąża Cię lincz 7. Wiadomo już, że toczył się między 4 niewinnymi, więc z jakiej paki twierdzi, że musiał pójść głos na dejvida, a nie na Enejti, Piotrka czy 13? Przecież dejvid nie miał czasu i był nowy, więc nie taki znowu groźny.

Trzyma się to kupy, mamy szansę wygrać, dzisiaj walka o głos Mili. Krysti, wierzymy w Ciebie!

Skoro jednocześnie uderzamy w Milę w mordzie, to możemy się również przygotować na taką ewentualność, że mord się nie uda i zbudować podwaliny pod ewentualny atak na radka w dniu jutrzejszym, czyli to co napisał Janóż - zrób analizę całej trójki, ale może pozostaw w poście wątpliwość co do niewinności radka, żeby móc się na czymś oprzeć.

Laurent napisał:

I tutaj dochodzimy do kluczowego wniosku: mafia wiedząc, że oprócz Maca w grze pozostało dwóch niezbyt wygadanych i niecieszących się zaufaniem w mieście ludzi (Woj, Piotrek) zrobiłaby wszystko, żeby uwagę od Maca ostatecznie odciągnąć. Bo oczywiste, że na późniejszych etapie gry Piotrek i Woj zostaliby przez miasto ZAKRZYCZENI NA AMEN.

Do tego możesz też się przyczepić.
Bo raz jeśli to było takie oczywiste, to dlaczego wczoraj sam naganiał na Piotrka?
Dwa, jak rozumiem, jego analiza, prowadzi do wniosku, że nie pozwolili byście na ubice mnie, gdyby nie było jezcze jakiegoś nicku, który ma gadane i może się wybronić na koniec. Wszystko ładnie, pięknie, tylko, czy Lau też nie spełnia kryteriów takiej osoby?

Mnie jakoś nie porwał ten jego post.

Dobra, zaraz się zabieram za nasz post.

Piszesz powieść? :D

MCdonaldinho napisał:

Laurent napisał:

I tutaj dochodzimy do kluczowego wniosku: mafia wiedząc, że oprócz Maca w grze pozostało dwóch niezbyt wygadanych i niecieszących się zaufaniem w mieście ludzi (Woj, Piotrek) zrobiłaby wszystko, żeby uwagę od Maca ostatecznie odciągnąć. Bo oczywiste, że na późniejszych etapie gry Piotrek i Woj zostaliby przez miasto ZAKRZYCZENI NA AMEN.

Do tego możesz też się przyczepić.
Bo raz jeśli to było takie oczywiste, to dlaczego wczoraj sam naganiał na Piotrka?
Dwa, jak rozumiem, jego analiza, prowadzi do wniosku, że nie pozwolili byście na ubice mnie, gdyby nie było jezcze jakiegoś nicku, który ma gadane i może się wybronić na koniec. Wszystko ładnie, pięknie, tylko, czy Lau też nie spełnia kryteriów takiej osoby?

W sumie to każdy spełnia te kryteria, bo Mila pokazał w II edycji, że pisać i argumentować umie, a i Radek też milczkiem nie jest.

V-rin napisał:

Piszesz powieść? :D

Prawie.. :D Poszedł dość długi post, pewnie kupa w nim błędów, ale sram już na to.

Teraz pora czekać na reakcję, nic więcej nie zrobię, bo będzie to głupio wyglądało.

Btw. dobrze jakby się to już dzisiaj skończyło, bo mam powoli dość.. :P

Lau odpowiedział

Oboje się rzucacie mięsem, na obu są argumenty teraz tylko żeby Mila trzymał swój trop Laurenta :D

Radek się nakręcił xD
Popcorn i jazda

Nie będzie żadnej długiej walki, odpiszę mu oschłego posta i się pożegnam, pozostawiając towarzystwo z tym, co napisałem. Taka gadka-szmatka nie działa na naszą korzyść.

Kurde, gdzie Mila?

Czycha pewnie na błąd :P

Mila jest na forum, więc pewnie analizuje, możliwe, że cały temat.

Radek w Krystiego? No to lipa troszkę.

Czekam juz tylko na glos Mili. Ciekawe czy znow pojdzie w Laua.

remisu nie ustawi no bo to jest nasz win, chociaż nie koniecznie bo zrobi się 2-1 i jak modlitwe trafią to wtedy mają 2 na tacy. To by było ryzykowne :D

To jeszcze nie jest przegrana. Mila może zagłosować na Laua, więc wciąż jest szansa. Przydałby się jakiś dobry post Krystiego.

Radek napisał do Ciebie per "Gary", powinieneś czuć się oburzony i wykorzystaj to oburzenie do wpłynięcia na Milę.

A, no i napisz, że nie jesteś księdzem, ale liczysz na to, że lincz na Tobie nie skończy gry, bo ksiądz da radę i wybroni mord.

Radek się coś tam waha już :P wizaz.pl omg..

Odczekam jeszcze chwilę, cała nadzieja w Mili.

Tego się spodziewałem po radku, ale to Mila będzie musiał zdecydować.

zatoxx napisał:

Radek się coś tam waha już :P wizaz.pl omg..

To żadne wahanie, tylko szydera z Volva.

Z tego co pisał Mila, to zaczął mu się tydzień nocek, więc przed 20 się coś pewnie pojawi.

Niech już wychodzi z tej noryy! :D

Mieliśmy ujebać w mordzie Radzia, można było przewiedzieć, że nie da po raz kolejny dupy w podobnym scenariuszu co ostatnio z Volvem.

Ale każdy mądry po szkodzie. Wyszła nam ta ambitna gra bokiem.. :P

Wszyscy w ciszy i napięciu czekamy na wyrok Mili. :D

Jak tak długo nic nie napisał, to pewnie się waha. A nie od dziś wiadomo, że Mila lubi na swoim postawić.. :)

Jako że ja zazwyczaj będąc w mafii napierdalałem przed swoim linczem miliardem postów i się broniłem do końca, to Tobie proponuję siedzieć niemalże cicho i nie szukać za bardzo argumentów, bo jeszcze Mila naprawdę stwierdzi, że Tobą kieruję. Najważniejsze jest, żeby Lau krzyczał więcej od Ciebie.

Taki mam też plan - nie odezwę się już niepytany przez nikogo.

Ech, będzie ciężko. Mila, jeśli nie chce strzelić samobója, to albo musi już naciskać na radka, żeby zmienił głos, albo głosować na Ciebie, bo remis to zawsze nasze zwycięstwo. Chyba, że jest księdzem, jest pewny co do Laua i uważa, że jak coś to wybroni miasto modlitwą (ale to byłoby ryzykowne).

Boje się, że Mila wyśle głos, ale już się nie odezwie.

Słabo to widze

Tak przy okazji to jak sprawdzic, kiedy ktos byl ostatnio na forum nawet jesli ma ukryta obecnosc? Wiem, ze raz Mila o tym pisal, ale zapomnialem o tym.

Wejdź na górę w rubrykę użytkownicy.

Nomen omen Mila na forum jest.

Dzieki. Ciekawe kiedy glos pojdzie, bo az sam jestem ciekaw na kogo jednak pojdzie.

Musi mieć ładny brainstorm.. :D

Tak podsumowując, jak się ułożyła rozgrywka (niekorzystnie dla nas), to nawet w razie porażki udało nam się doprowadzić do jako-takiej dramaturgii. :)

Biorąc pod uwagę, że ciągle zmienia mu się godzina ostatniej wizyty, to pewnie jeszcze kartkuje temat i pisze wytłumaczenie, czemu tak, a nie inaczej.
Czekamy...

Kuzwa, odswiezam przed chwila forum i widze nowa wiadomosc. Myslalem, ze to glos od Mili, wchodze w skrzynke i widze tytul "Lincz 17 - Krysti, zeby nie bylo niedomowien". No to mysle, ze po grze, sprawdzam kto wyslal, a tu widze Laua, ktory ponowil swoj glos z wczoraj :mrgreen:

Mieliśmy sporo pecha. Najpierw det, potem nieudany mord, następnie jak się okazało, nieudany manewr z daniem OC macowi, bo to nam wadziło. Nie jest źle. :D

Tyle, ze nad tym miastem ciazy jakas klatwa. 3 edycje, 3 porazki. Nic mnie teraz nie zdziwi.

Ale Mila jest niemiły, nie mogę niczym się zająć, bo odświeżam forum. Aż mi się przypomina to:

Mila musiał sobie dzisiaj wziąć wolne w robocie.. :mrgreen:

Mila napisał, zdaje mi się, że nas trolluje. Poszedł głos na Krystiego, a niby daje nam nadzieję, że wysłał głos na Laua.

Wysłał na mnie pewnie, bo nie ryzykowałby remisu. Coż, walka trwała do końca. ;)

Guti, nie trzymaj nas w niepewności.

Możesz powiedzieć, i tak z tą wiedzą nic nie zrobimy.. :)

Otóż to, przekaż nam smutne wieści i miejmy to za sobą. :D

Ale, fakt, fatem, że była bardzo pechowa edycja. Przegraliśmy przez mord na Hunterze, tego jednego miastowego nam zabrakło...

I teraz przydałaby się jakaś mistrzowska zagrywka. :D
Napisz, że głos Mili nie miał znaczenia, bo przecież przy 2-2 i tak mafia wybiera. Możesz też dodać apel do księdza, żeby dobrze się pomodlił, bo to nasza ostatnia szansa.

I tak sie juz nic nie zmieni, wiec podam. Teraz pisze jakis dluzszy post ostatniego linczu. co wy na to, aby wykorzystac kilka postow z mafijnego?
Tak, poszedl glos na Krystiego. I w ramach ciekaowstkie. Opryszek nadal zyje :mrgreen:

Wykorzystaj, śmiało :D

Ale Krysti, tak z emocją to napisz! Żeby widzieli, że zależy!

Teraz, to chyba tylko ja i Volv, z graczy, którzy brali czynny udział we wszystkich edycjach jeszcze nie wygraliśmy :( ;)

Ogółem, odkąd mafia zwerbowała Volva, to jakoś ma pecha. :P

Wiadomo, moja wina. :D

Ej, guti, strolluj całe forum i napisz, że mafia wygrywa, a Krysti był niewinny. Potem wrzucisz drugiego posta po kilkunastu minutach. Proszę Cię. :D

Prosze też

W sumie moge wrzucic jednego posta o 20:55, a prawdziwego o 21:00 :D

Taa i że Mila był w mafii (jeśli poszedł do pracy, to tego nie odkręci) :P

KillMadryl napisał:

I teraz przydałaby się jakaś mistrzowska zagrywka. :D
Napisz, że głos Mili nie miał znaczenia, bo przecież przy 2-2 i tak mafia wybiera. Możesz też dodać apel do księdza, żeby dobrze się pomodlił, bo to nasza ostatnia szansa.

Ale jasnym jest przecież, że Mila głosował na mnie - pierwsza myśl to ja (ten mój post o Volvie), więc jak może dojść do remisu? O księdzu już pisałem, nie będę z siebie robił cioty na samym końcu.

Za księdza się podać nie mogę ze względu na to, co pisałem wczoraj. Nie mam żadnych argumentów.. A skomleć i się przed nimi wywnętrzać nie zamierzam.

Chodzi o to, że Mili głos się nie liczył, bo jesteś niewinny, a już dwóch na Ciebie zagłosowało, więc porażka miasta. :D

Dawaj guti, trolluj ich. Nie pisz kto był w mafii, tylko, że mafia wygrywa, a skład mafii podasz w kolejnym poście. :D Lau będzie myślał, że Radek, albo Mila, z kolei radek będzie myślał, że Lau, albo Mila. :D A Mila, że Lau, albo radek. :D :D :D

Ale zmienisz mi na forum nick na Guti :P

Strolluj ich, a ja ich powyzywam od frajerów przez te 5 minut haha :D

Racja, Volv. Nie myślę już racjonalnie, mam dość tej mafii na jakiś czas.

Tak zrobię.

A tak naprawdę, to nie mam takiej władzy.

Ja też się z nich pośmieję przez pięć minut. :D

Zrób tak żebyśmy naprawdę wygrali, to Volv zmieni też JaNóżowi na Guti :P

Jak naprawdę wygramy, to interweniuję u admina i zmienię Janóżowi nick na KneelBeforeMadryl

DELETE

No to w jednym poście guti zamieść, że mord się udał, daj, że zabiliśmy tego, za którego ksiądz się nie modlił.

A tak w ogóle, to kto jest księdzem? Lau?

Eee, u Gutiego all inclusive, mord masz wliczony w cenę :P

^^
Ksiadz dizs nawet nie wyslal modlitwy XD

Haha - chcę widzieć ich miny, szczególnie po tym poście, w którym obiecałem, że ich wyśmieję. :D

Odnosnie postow z mafijnego to mam juz chya moj ulubiony. Prosty, ale jaki dobry ^^

Co do shoutboxa, to miało już tam nie być słowa o mafii, a znowu zaczyna się pierdolenie..

xDD

Ale kto był księdzem?! Lau? :D

No to napisz, że mafia wygrywa, a w mordzie niech poleci Mila i tyle. Lau będzie myślał, że radek, radek, że Lau, Mila, że radek, albo Lau, wszystko się zgadza. :D

Napisz w linczu, że byłem niewinny i później odczekaj te 30 min do mordu, chcę się z nich ponabijać trochę haha. :D Później napisz, że ksiądz nie trafia i mafia wygrywa. Po 5 min - żartowałem. :D

Edycja była dość bogata, więc nie zaszkodzi na koniec takie coś. :D

Tak :D

Dajesz wcześniej, bo emocje i tak sięgają zenitu, meksyk zapchał Ci już skrzynkę odwołaniami i pytaniami i masz już tego dość. :)

Największa beke to bede miał jak guti nas troluje.

Guti nas nie trolluje, wie, że z moderatorem nie powinien zadzierać.

Wiec zrobie tak. 21 Lincz, 21:05/10 udany mord, koniec gry i jak w pierwszej edycji prosze mafii, aby sie nie ujawniala i po chwili prawdziwy post.
W sumie pozgadujcie.
Radek/Mila/Lau
czysty/ksiadz/oprych
dopasuj :mrgreen:

Wyobrażacie sobie księdza, jak w pośpiechu zacznie analizować za kogo ma się modlić :D :D :D

zatoxx napisał:

Największa beke to bede miał jak guti nas troluje.

Obawiam się, że jest tak, jak w temacie Primera Division - wygląda na kiepski trolling, a jest serio. :P

Lau - ksiądz, Mila - oprych, radek- czysty.

MCdonaldinho napisał:

Lau - ksiądz, Mila - oprych, radek- czysty.

Lau - ksiądz, Mila - umyty, radek - oprych.

Cholera ich wie,
będe nie szablonowy i Lau oprych Mila ksiądz radek clear

A mnie to jebie. :D Wiem jedno - księdzem jest Lau.

Lau - ksiądz, Mila - ksiądz, Radek - ksiądz.

Przynajmniej jedno trafię.

Nie wiesz nic Krysti :D
Ksiadz - Mila
Oprych - Radek
Lau - najczystszy z najczystszych

Pisałem, że Mila ksiądz!!!
Ma sie tego nosa, hueh.

guti napisał:

Lau - najczystszy z najczystszych

Że niby dziewica? :D

^^
Jak Maryja!

http://borussia.com.pl/forum/viewtopic. … 292#180292
JEST!

And so it begins... The biggest shitstorm of our times. :D

http://borussia.com.pl/forum/viewtopic. … 293#180293
JEST2!!!!!

wrzucam zaraz prawdziwy lincz.

Daj im jeszcze chwilę, niech popłaczą! :D

Myślę, że wiedzą, że troll. :D Ale i tak spoko akcja, pozytywnie. :D

Chociaż radek chyba nie wie. :D

Poszedl post prawdziwy. Szkoda sie juz rozstac z mafia, co nie Volv? :C

Długo sobie nie pograłem. :D

Dzięki panowie za wsparcie do końca, mieliśmy sporo pecha, ale pomimo tego przyjemnie się grało!

Pewnie, że tak! :D

Dobra edycja. :)

Wiadomo, bo i mistrz byl odpowiedni! :p