Notowania giełdowe w Polsce.
Pete Sampras
Rzeczywiście, powinno nam wystarczyć czasu na ewentualną korektę.
Offline
Mordujemy Kamyka w takim razie.
Opis mordu:
Kamyk lubił krytykować wszystko i wszystkich. Robił to tak nagminnie, że wymyślono powiedzenie "wrzucić Kamyka do czyjegoś ogródka". Nie minęło wiele czasu, gdy zaczął krytykować mafię. A, że przeszkadzają, a że mordują, a jeszcze, że opis mordu jakiś taki podobny. Była to irytująca jednostka i należało się jej pozbyć. Gangsterzy wpadli na błyskotliwy plan zawierający szczyptę ironii. Gdy Kamyk wylegiwał się w swoim ogrodzie, jeden z mafiozów rzucił w jego kierunku kamyk... a przynajmniej tak wyglądał ten przedmiot na pierwszy rzut oka. Okazało się, że to granat, który kilka sekund po wylądowaniu na ziemi u stóp Kamyka, eksplodował. Z krytykanta nie zostało zbyt wiele, a od momentu tego wydarzenia, gdy ktoś był denerwujący, mówiło się w mieście o chęci "wrzucenia granatu do ogródka Kamyka."
Offline
Pete Sampras
Ładnten opis, nie wiem, czy nie za ładny. Ale liczę, że nikt Cię z nim nie powiąże, a nawet jeśli, to jakoś się wykpisz - że ktoś Cię wrabia, najpierw Kamyk zwraca uwagę na podobny opis mordu do tego z II edycji, a potem ginie, a w opisie jest gra słów z rzucaniem kamykiem, tak jak w linczu na Kamyku w II edycji, którą prowadziłeś. Myślę, że w razie czego się wytłumaczysz, że to zbyt grubymi nićmi szyte.
Offline
Jeśli rzeczywiście doszło by do czegoś takiego, ale jeszcze mnie nie zlinczują, to można będzie mnie ubić w trzecim mordzie. Wymyślimy jakiś schludny testament, może, że byłem detem, zobaczymy kto wtedy się będzie najbardziej wyrywał, żeby mi nie ufać. :-D
Offline
Użytkownik
V-rin napisał:
Wymyślimy jakiś schludny testament, może, że byłem detem, zobaczymy kto wtedy się będzie najbardziej wyrywał, żeby mi nie ufać. :-D
Hah, to by było dobre
Też sobie myślałem, że gdyby na dalszym etapie gry chcieli mnie ubić, to mógłbym znowu wstawić avatar Sherlocka i napisać, miałem się nie przyznawać, ale skoro chcecie mnie ubić, to nie mam wyjścia, sprawdziłem x graczy, znalazłem 2 winnych, oczywiście 1 to może być opryszek, ale któryś w mafii musi być itd. Przynajmniej byłoby zabawnie
Offline
Tylko będzie trzeba to mądrze rozegrać, w dzień mordu będę musiał napisać jakiś "detowy" post, żeby wyglądało, że popełniłem błąd i się wygadałem.
Lubię takie gdybanie.
Ostatnio edytowany przez V-rin (2014-10-13 11:05:47)
Offline
Pete Sampras
V-rin napisał:
Jeśli rzeczywiście doszło by do czegoś takiego, ale jeszcze mnie nie zlinczują, to można będzie mnie ubić w trzecim mordzie. Wymyślimy jakiś schludny testament, może, że byłem detem, zobaczymy kto wtedy się będzie najbardziej wyrywał, żeby mi nie ufać. :-D
Myślę, że na razie nikt mordów nie będzie analizował, więc to raczej na przyszłość. Ale w razie czego, gdyby ktoś się o to przysrał, to ja się podepnę.
Offline
Nie ma problemu. Najważniejsze, żebyśmy na koniec wygrali.
Ale jakby co, to taką manipulację z detem można zrobić, ja jestem bardzo chętny, zobaczyć, czy zadziała chociaż. Nawet nie wskazałbym fałszywych winnych, tylko po prostu starał się wyciągnąć deta z ukrycia.
Ostatnio edytowany przez V-rin (2014-10-13 11:26:35)
Offline
Użytkownik
V-rin napisał:
Nie ma problemu. Najważniejsze, żebyśmy na koniec wygrali.
Eeee, a grasz teraz na jakiś innych forach?
V-rin napisał:
Nawet nie wskazałbym fałszywych winnych, tylko po prostu starał się wyciągnąć deta z ukrycia
Trzeba by było kogoś jeszcze wkopać, zwłaszcza gdybyś to Ty robił za fałszywego deta., w końcu cytując klasyka:
Mortis napisał:
Tylko Volv ma taką siłe xD Zapakowałby gówno w papierek, ładnie by je opisał, powiedziałby, że to cukierek, a oni by to zjedli mimo zapachu xD
Offline
Użytkownik
Dobra, na razie tak nie wybiegajcie na przód, bo jeszcze wszyscy żyjemy.
Co do mordu, to również mi przyszedł na myśl Kamyk; opis także bardzo fajny.
Myślałem jednak jeszcze o Dzionym - chłopak tak straszy tym czytaniem poprzednich edycji, a ja teraz sobie uświadomiłem, że w poprzedniej edycji, będąc w mafii, również przyłożyłem rękę do odpalenia meksyka już w pierwszym linczu. Nie wiem, czy później tego jakoś nie powiążę i nie rzuci oskarżeń w moją stronę; dlatego może dobrze byłoby go już odpalić dzisiaj. Co o tym myślicie?
Ostatnio edytowany przez sofisticato (2014-10-13 14:14:08)
Offline
Pete Sampras
Sądzę, że prędzej coś takiego z Tobą powiązałby kowdi, który był z Tobą w mafii w tamtej edycji, ewentualnie Kamyk, zizu lub Mightkee, którzy mafiowali z nami w edycji drugiej niż Dziony. Dziony vel Gembsoon to nie jest zły gracz, ale bez nazwiska, więc jego siła przebicia będzie marna, nie przejmowałbym się więc tym, że Cię oskarży. Nie mówiąc o tym, że wątpię, żeby argumentem przeciwko Tobie było to, że głosowałeś znów na Meksyka i ten znów padł. To było na początku tamtej gry, więc jak doczyta do końca, to o tym zapomni, przecież nie ogarnie wszystkich nowych nicków, skoro gra tu pierwszy raz i nie zna ludzi (oprócz osób z Bawarii i FCBarca.com).
Do tego zabicie Dzionego mogłoby wskazywać z kolei na mnie - to mój ulubiony typ gracza do mordowania: na tyle dobry, że może być pomocny dla miasta, a bez głośnego nicku, bo takich z definicji nie lubię mordować.
Z przyczyn czysto ludzkich też nie chcę go bić - ostatnio dość szybko go ubiłem, bo niejaki Sonek, który miał zginąć w tamtym mordzie był zagrożony linczem i uznaliśmy, że mordowanie go jest bez sensu.
Podsumowując - jestem za zostaniem przy Kamyku.
Offline
Dziony to Gemba? No to musimy go zamordować bo pamiętam jak będąc detem trafił 2 osoby jak byłem w mafii z Aniką i Katalończykiem. Nie dzisiaj, ale za dwa dni czemu nie jeśli nikt lepszy się nie znajdzie.
A myślę, że jego śmierci jednak nikt z tobą Gary nie powiąże.
Offline